Chleba nie jadłam już chyba od jakiś 2 lat albo i lepiej, nigdy chlebowa nie byłam, więc mi go nie brakowało. Przeglądając różne blogi dotyczące protokołu autoimmunologicznego (polecam zwłaszcza osobom z Hashimoto): tłustezycie.pl, alpacasquare.pl natknęłam się na to cudo!
Składniki:
- 2 szklanki mąki kokosowej
- 2 szklanki tartej cukinii (może być też banan, marchew, batat)
- 1/3 szklanki oleju kokosowego rozpuszczonego
- 0,5 łyżeczki soli himalajskiej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 40 g żelatyny rozpuszczonej w 1/2 szklanki wody
- dodatki: u mnie czosnek suszony, zioła prowansalskie, kawa z cykorii
- 2 szklanki mąki kokosowej
- 2 szklanki tartej cukinii (może być też banan, marchew, batat)
- 1/3 szklanki oleju kokosowego rozpuszczonego
- 0,5 łyżeczki soli himalajskiej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 40 g żelatyny rozpuszczonej w 1/2 szklanki wody
- dodatki: u mnie czosnek suszony, zioła prowansalskie, kawa z cykorii
Suche zmieszaj z suchym (mąka, sól, przyprawy, soda), tartą cukinię z olejem kokosowym. Połącz wszystko razem i zalej żelatyną. Wymieszaj i wyłóż keksówkę. Piecz w 180st przez około 35-40 min. Potem jak trochę wystygnie włóż do lodówki, żeby żelatyna stężała inaczej chlebek za bardzo się kruszy....
Nie bójcie się chlebek jest wilgotny i smakuje jak prawdziwe pieczywo. :) :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz