czwartek, 5 stycznia 2017

Miesiąc, tydzień, dzień… w przyszłym roku :)

Tym razem chciałabym się skupić na tym jak wytrwać w noworocznych postanowieniach ;)
Oczekiwania w stosunku do Nowego Roku są ogromne: schudnę, zacznę trenować, będę się regularnie uczyć, zdrowo odżywiać, będę bardziej społeczna, przeczytam więcej książek, poświęcę więcej czasu rodzinie, nauczę się gotować itp. itd… W większości przypadków zapału starcza nam na kilka tygodni. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego innym się udaje, a mi nie?

- podejmij jedno wyzwanie, a nie kilka
Próbując działać na kilku frontach jesteśmy skazani na porażkę. Zastanów się na czym najbardziej Ci zależy, albo w czym najłatwiej będzie Ci wytrwać. Pokrzepiony sukcesem pierwszego postanowienia, łatwiej będzie Ci zająć się bardziej „opornymi” tematami.

- podziel się swoimi planami z rodziną lub znajomymi
Im więcej osób wie tym większa Twoja motywacja, bo jak mógłbyś ich zawieść? Przecież się zobowiązałeś ;)

- zaplanuj
Zazwyczaj o swoich noworocznych postanowieniach wiesz zanim nadejdzie Nowy Rok. Postaraj się zaplanować zmiany. Poszukaj książek, znajdź mentora (trenera, dietetyka, miłośnika gotowania), popytaj znajomych. Mając schemat działania lub osobę, która nas będzie prowadzić nie błądzimy po omacku, zaliczamy mniej wpadek, popełniamy mniej błędów, w efekcie szybciej dochodzimy do celu

- znajdź mentora
Umówienie się z kimś na konkretną datę, godzinę powoduje, że ciężej nam się wycofać. Często słyszę,  że gdyby moi podopieczni nie byli ze mną umówieni to sami nie dotarliby na siłownię, a jeżeli nawet to skończyliby na cardio.

- nie mnóż wymówek
Łatwo jest zasłaniać się brakiem czasu, rodziną, zmęczeniem. Nie znam osoby, która nie ma tych samych problemów, a jednak mimo to znajduje czas dla siebie. To DA SIĘ ZROBIĆ! Wykreśl ze słownika zwroty: NIE DAM RADY, NIE TYM RAZEM. Zamień to na: JUŻ, TERAZ! :)

- mierz siły na zamiary
Jeżeli Twoim celem jest schudnięcie lub wyrzeźbienie ciała, a jesteś zatwardziałym kanapowcem to nie porywaj się na ćwiczenia 7 dni w tygodniu po 3 godziny plus głodówka, bo to się na Tobie zemści. Po pierwsze tak częste treningi (zazwyczaj też bardzo intensywne, bo trzeba wypocić..) doprowadzą do przeciążeń, kontuzji oraz przemęczenia organizmu. Skutek? Zatrzymanie spadku masy ciała, wykluczenie z dalszych treningów albo rezygnacja, bo jesteśmy zbyt zmęczeni. Dodatkowo jakość tak częstych treningów pozostawi wiele do życzenia. Po drugie pamiętaj, że pożywienie to 70% sukcesu, trening to tylko 30%. Jedzenie ma być naszym paliwem, samochód nie pojedzie na pustym baku, więc dlaczego fundujesz sobie głodówkę lub diety poniżej Twojego dobowego zapotrzebowania? A jeżeli włączasz trening to czy bierzesz to pod uwagę w swoim planie żywieniowym? Diety niskokaloryczne to diety najczęściej niedoborowe, wyniszczające organizm i pozbawiające go niezbędnych składników. Znowu efektem będzie zatrzymanie spadku ciała lub nawet ponowny wzrost, bo organizm nie ma energii do chudnięcia, on jest w trybie walki o przetrwanie.

- metoda małych kroków
Podziel swój cel na kilka mniejszych etapów, np. będę chodzić na siłownię 2x w tyg przez pierwszy miesiąc, schudnę 3 kilo przez miesiąc, zacznę od usmażenia jajecznicy a nie od razu crème brûlée. Realizacja tych zamierzeń da Ci kopa do dalszej pracy.

- nie poddawaj się po pierwszym niepowodzeniu
Błądzić jest rzeczą ludzką, należy się podnieść z kolan i walczyć dalej!


Trzymam za Was kciuki!

niedziela, 1 stycznia 2017

Domowe mleko kokosowe

Mleko kokosowe to doskonały dodatek do potraw lub koktajli potreningowych. Jednak ciężko znaleźć w sklepach takie bez stabilizatorów, zagęstników, dosładzaczy i innych chemicznych dodatków. A jak już takie znajdziecie to smak pozostawia wiele do życzenia :/

Na stronie Olgi Smile znalazłam cudowny przepis, który dodatkowo mnie zaskoczył, bo dzień później okazało się, że nie tylko uzyskałam płynne mleko, ale też gęsty krem na wierzchu! A jaki zapach po otwarciu słoiczka ;)

Składniki:
- 200g wiórków kokosowych niesiarkowanych (np. z Lidla)
- 1,2l wody przegotowanej, ale wystudzonej

Na noc zalej wiórki kokosowe wodą. Rano zagotuj tak, żeby były ciepłe, ale nie parzyły w palec. Całość porządnie zmiksuj. Odcedź na sitku wyłożonym gazą.

U mnie wyszły dwa średniej wielkości słoiczki. Wiórki kokosowe straciły co prawda swój smak i konsystencję, ale część zachowałam i dodaję do koktajli :)

SMACZNEGO!

Szybki bigos w wersji vege i czemu jest on taki zdrowy

W Święta moim faworytem był bigos, dosłownie nie mogłam się od niego odkleić ;) dlatego też postanowiłam zrobić szybką wersję w domu:
- kapusta kiszona ok.0.5kg
- pieczarki u mnie Portobello 3 szt
- cebula 1/4szt
- liść laurowy
- 2 ziela angielskie
Kapustę poszatkuj, jeżeli jest zbyt kwaśna przepłucz ją wodą. Następnie wrzuć do garnka, podlej odrobinę wodą i gotuj na małym ogniu. W tym czasie na oleju kokosowym podduś cebulę i pieczarki. Wrzuć do kapusty, dodaj ziele i liść laurowy, wymieszaj i zostaw pod przykryciem, żeby pyrkotało. Bigos z każdym podgrzaniem będzie smakował lepiej :)

A czy wiecie, że jest to bardzo zdrowa potrawa? Dlaczego?:
- kapusta kiszona (ta prawdziwa bez octu) zawiera bakterie mlekowe, które wspomagają nasz układ trawienny, wzbogacają mikroflorę jelitową, redukują wzdęcia, poprawiają pasaż jelitowy
- zawierają związki manganu, cynku, wapnia, potasu, żelaza i siarki, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu
- zawiera witaminy: C, K, A, E i witaminy z grupy B. Witaminy A, C, E to przeciwutleniacze, których zadaniem jest oczyszczanie naszego organizmu  z wolnych rodników oraz toksycznych substancji, z którymi mamy na co dzień do czynienia (dym tytoniowy, alkohol, spaliny, farby, toksyny w pożywieniu i inne)
- ma działanie antynowotworowe, właśnie dzięki dużej zawartości antyoksydantów
- podobno dobra na kaca ;) - ktoś testował?
- zalecana przy odżywieniu law carb
- ma mało kalorii, ale dużo błonnika, dzięki czemu na długo daje uczucie sytości

A co z pieczarkami?
- jest to pełnowartościowy produkt bogaty w białko, tłuszcze, węglowodany, minerały i witaminy
- w 80% jest to woda, ale ta pozostałą reszta to pełnowartościowe białko, zawierające wszystkie aminokwasy egzogenne, czyli takie, których nasz organizm nie umie sam wytworzyć i musi je czerpać z pożywienia, dlatego też spokojnie można zastąpić mięso pieczarkami
- zawiera duże ilości witaminy A,B,D, E oraz miedź, selen (wpływa na poprawę odporności poprzez pobudzanie produkcji przeciwciał), potas (pomaga obniżyć ciśnienie tętnicze krwi), jod (niezbędny do prawidłowej pracy m.in. tarczycy)
- dzięki niskiej zawartości kalorycznej (100g to 202kcal) oraz dużej ilości wody i błonnika są polecane osobom odchudzającym się
- mają działanie antynowotworowe (wit A i E)

SMACZNEGO!