niedziela, 21 lutego 2016

Urazy stopy

bijakbieganie.blox.pl
Każdy uraz stopy jest dla nas zdecydowanie ograniczający – żeby dać jej odpocząć musielibyśmy po prostu przestać chodzić :).
Najczęstszymi problemami z jakimi borykają się ludzie są: złamania, haluksy, zapalenie rozcięgna podeszwowego oraz skręcenia stawu skokowego.
Co mogę zrobić w domu po urazie stopy?
Po każdym urazie możemy zastosować jedną prostą metodę PRICE. Od czego pochodzi ten skrót? 
P to protection, czyli ochrona – chronimy bolesne miejsce i staramy się żeby ponownie nie doszło do urazu. 
R, czyli rest – odpoczynek. Ciężkie do wykonania jeśli chodzi o stopę, ale staramy się ją odciążać (np. za pomocą kul) i mocno ograniczyć chodzenie. 
I – ice, chłodzenie – co 2 godz. przykładamy okład na 15 minut. Co jest ważne ? Okład należy dodatkowo owinąć kocem, aby zimno nie uciekało na zewnątrz, tylko dążyło do naszego urażonego miejsca. 
C jak compression – kompresja – szczególnie po skręceniu stawu, nie zdejmujemy buta! Zapobiega to spłynięciu obrzęku w niższe części stopy pod wpływem grawitacji. 
I wreszcie E – elewacja, czyli uniesienie. Ideałem jest położenie nogi powyżej poziomu serca. 
Powyższą metodę stosujemy co najmniej przez 24 do 72 godzin po urazie. Jeżeli po tym czasie ból i obrzęk nie zmniejszą się, musimy natychmiast udać się do lekarza lub fizjoterapeuty.
Kiedy należy wybrać się do lekarza ?
Jeżeli zauważysz u siebie:

- ostry ból, szczególnie podczas chodzenia
duży obrzęk stopy i/lub krwiak
- przechodzące „mrówki, igiełki” lub wręcz przeciwnie brak czucia
- niemożność wykonywania codziennych czynności powyżej 72 godzin od urazu.

niedziela, 14 lutego 2016

Kolano skoczka



fizjoterapeuty.pl
Dokucza Ci ból z przodu kolana, tuż pod rzepką? Masz problemy z chodzeniem po schodach, siadaniem? A może odczuwasz dolegliwości tylko podczas treningów? Możliwe, że cierpisz na tzw. kolano skoczka (jumper’s knee). Jest to zwyrodnienie więzadła rzepki, wynikające z jego przeciążenia.

wtorek, 9 lutego 2016

Poznajmy się

Pisanie tego bloga zaczęłam we wrześniu podczas wyjazdu w moje kochane Tatry. Celem e-kontuzji ma być jasne i poparte naukowo wyjaśnienie jak to jest gdy dopada nas jakaś kontuzja. Przeciętny zjadacz chleba, który nie miał do czynienia z medycyną, gdy szuka porady wpisuje w wyszukiwarkę przypuśćmy: skręcenie kostki. I wtedy BUM! Otwiera się puszka pandory: co Ty robisz! leć schłodzić tę kostkę, masz na to 2h! Gdzie indziej znajdziemy: Nie schładzaj tego, pogorszysz sprawę! Po przejrzeniu kilku stron masz mętlik w głowie, a noga jak pulsowała, tak pulsuje dalej... Chcę też dać Wam nadzieję, że dzięki dobrej rehabilitacji czy treningowi można wyjść z czasami beznadziejnej sytuacji.
Początkowo, pełna zapału i zapasem wolnego czasu (nie ma to jak urlop :) ) postanowiłam, że sama opiszę najczęstsze kontuzje, jednak gdy moje magiczne 2 tygodnie się skończyły, doba skurczyła się do 4 godzin, a przecież jeszcze trzeba kota po schabikach poklepać... I tak, wraz z decyzją otwarcia "własnego kącika" postanowiłam poprosić koleżankę o pomoc w pisaniu bloga. Zgodziła się bez mrugnięcia okiem :)
Więc skoro nie jestem już sama, to czas dać się poznać!