Ostatnio nie miałam zupełnie czasu dla siebie. Jadłam zdrowo, ale na szybko: papryka, pomidor, cieciorka, olej lniany i fru do roboty.
Postanowiłam to zmienić i zacząć dostarczać sobie posiłki o odpowiednio zbilansowanych makrach i mikrach, które będą smaczne i będą wsparciem dla mojej tarczycy.
I tak narodził się pomysł na "oszukane" spaghetti. Może i oszukane, ale dla mnie lepsze, bo nie czuję się po nim ociężale :)
To do roboty!
- 120g fasolki białej (może być puszkowa, ale odradzam używania takiej zbyt często)
- 150g passaty pomidorowej
- 1 cukinia
- 1 ząbek czosnku
- 1/2 cebuli
- nać pietruszki
- sól, pieprz, kurkuma, tymianek, papryka słodka
Na oleju kokosowym zeszklij 1/2 cebulki i czosnek. Obierz cukinię ze skórki i obieraczką do warzyw zrób tagliatele. Obieraj dopóki nie zobaczysz nasionek. Rdzeń z nasionkami pokrój w kostkę i odłóż na bok. Kiedy cebulka i czosnek się zeszklą dorzuć paski cukinii. Dodaj sól, pieprz, kurkumę i przykryj pokrywką. Co jakiś czas mieszaj. Smaż ok 7min. Zdejmij z patelni, połóż na talerzu i przykryj pokrywką, żeby nie wystygło. Dodaj świeży olej na patelnię, wrzuć i zeszklij resztę cebulki. Dodaj pokrojony w kostkę środek z cukinii. Podsmaż. Dodaj białą fasolę, passatę, sól, pieprz, tymianek, paprykę słodką, wymieszaj i gotuj aż sos się zredukuje. Wyłóż na cukiniowy makaron, posyp natką pietruszki.
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz